Witamy na podsumowaniu 6 kolejki Ekstraklasy oraz 1 Ligi w Nowosądeckiej Lidze Futsalu.
03.01.2018 – 1 LIGA
Brzezna – Stowarzyszenie Dla Miasta 3:2
Spotkanie które otwierało mecze w 1 Lidze dopiero w końcówce potrafiło wzbudzić emocje. Brzezna od początku tego spotkania narzuciła swoje tempo gry nie dając się swojemu rywalowi. Stowarzyszenie mimo przeróżnych ataków, nie potrafili skutecznie ustrzelić bramkarza. Tak naprawdę najciekawszym fragmentem tego spotkania było ostatnie 3 minuty, gdzie Stowarzyszenie potrafiło trafić dwa gole. Końcówka to nerwy z obu stron, lecz Brzezna umiejętnie broniła i jak się okazało obroniła jakże ważne 3 punkty.
Walczyk Optyk – Gadżet Team 4:7
Ponownie wielkie widowisko zgotowały nam obie drużyny, gdzie na nudy nie można było narzekać. Gadżet po dobrych meczach ale przegrywanych z Walczykiem, w końcu wyszedł zwycięsko. Jednak zanim wyszli na prowadzenie, mieli spore problemy ponieważ ich rywal po raz kolejny rozpoczął dobrze zawody obejmując prowadzenie. W tym jednak spotkaniu charakter i wielka determinacja była po stronie Gadżetu, który wyszedł na prowadzenie i już go nie oddał. Nieodzowny wkład w tą wygraną miał Dawid Mirek, który strzelając cztery gole w tym spotkaniu stał się po szóstej kolejce najlepszym strzelem 1 Ligi.
Dukat Antykwariat – ZSR Prehybianie 4:6
O sporej niespodziance można mówić w kontekście tego meczu. Dukat, który był faworytem tego spotkania nie wykorzystał wiele nadarzających się okazji, co skrzętnie wykorzystali zawodnicy Prehybian. To właśnie oni w tym meczu pokazali wszystko co mają najlepsze. Nie od dziś wiemy że skład tego teamu jest bardzo dobry, lecz wyniki ich nie broniły. tym meczem pokazali swoje możliwości oraz wysyłają sygnał innym drużynom że powalczą o grupę mistrzowską. Obie drużyny na razie dzierżą na koncie po tyle samo punktów, ale to Prehybianie mają wygrany bezpośredni pojedynek co w tym przypadku może być decydujące.
Batimowcy – Baz Pal 2:5
Kolejne spotkanie, które dobitnie pokazuje problemy drużyn które wchodzą jako nowe do rozgrywek. Takiej ciężkiej przeprawie bez wątpienia poddawani są Batimowcy, którzy pomimo iż dysponują naprawdę solidnym składem, mają problem ze zdobywaniem punktów. Baz Pal w tym spotkaniu zagrał bez fajerwerek, ale przede wszystkim mądrze i skutecznie. Doświadczenie które nabyli na wcześniejszych ligach, pozwala im grać spokojnie i w bardzo opanowanych sposób. Z anielską cierpliwością punktowali przeciwnika, nawet wtedy kiedy ten odpowiadał im tym samym.
Konspol Holding – Tradycja Fabryka Okien 7:3
Ostatni pojedynek tego dnia był zagadką jak zaprezentuje się zespół Tradycji Fabryki Okien. Nie od dziś wiemy ze właśnie ta drużyna ma dwa oblicza. Jedno to takie gdzie dość gładko przegrywają a drugie bardziej imponujące, kiedy w wielkim stylu pokonują, przeważnie faworytów. W tym spotkaniu Konspol pokazał jednak swoje i sięga po trzy punkty. Drobiarze nie dość że wygrywają to w bardzo przekonywujący sposób. Nie można tutaj pominąć fantastyczny gol nożycami z półobrotu i to na dodatek w powietrzu odrywając się od parkietu, Marka Olszewskiego, który był po prostu stadiony świata.
04.01.2018 – EKSTRAKLASA
Notus Finanse – The Reds Inter-Jack 4:0
Spotkanie drużyn, które jeszcze tydzień miały okazję ze sobą rywalizować, lecz na drugim froncie, a mianowicie na Pucharze Ligi. Tam lepsi okazali się zawodnicy The Reds, lecz jak pokazała Liga, w tym spotkaniu nie mieli za wiele do powiedzenia. Notus Finanse zagrał w taki sposób, że praktycznie zniwelował możliwość wygrania rywalowi. The Redsi chociaż próbowali swoich sił, to strzały przeważnie niwelowała obrona i dobrze tego dnia dysponowany bramkarz. Notus co należy opisać, nie przeraził się nawet grą z jednym zawodnikiem mniej, który został ukarany żółta kartką. To w osłabieniu potrafili zdobyć gola, dobijając rywala. Notus Finanse rewanżuje się w wielkim stylu, pokazując futbol kompletny.
Ibis Styles N.S. – Q-Graf/Metalex 1:11
Pogrom, deklasacja. Takie słowa narzucają się po tym pojedynku. Nikt nie spodziewał się tak jednostronnego widowiska. Q-Graf chociaż zagrał po mistrzowsku wykazując niezwykłą skuteczność, tak Ibis z głębokim żalem nie zagrał nic. Ciężko pisać o takim spotkaniu ponieważ wiemy że młodych chłopaków bardzo ta porażka boli. Wierzymy że się podniosą ponieważ sytuacja w tabeli tego wymaga. Q-Graf tą wygraną i jak się później okazało porażką Wiśniowskiego, wrócił na tron lidera. Czyżby obrona tytułu? Bardzo daleko do tego, ale bardzo realne.
Gold Team – Wiśniowsk 10:2
Kapitalne widowisko zgotowali nam zawodnicy obu drużyn, lecz jak się okazało przez pierwsze 12 minut. to tego czasu rywalizacji w tym spotkaniu stała na równym poziomie a obie drużyny dostarczały nam wiele emocji. Po tym czasie złoci pokazali lwi pazur dotychczasowemu liderowi, jak powinno się grać. Wiśniowski próbował wykorzystywać swoje akcje, lecz w tym meczu zabrakło im wiele do swojego rywala. Nie ma co ukrywać że Mistrz Sufigs Ligi Orlika zagrał bez swojego etatowego bramkarza, ale i Gold Team nie grał w optymalnym składzie. Taki wynik spowodował iż Wiśniowski spada na drugie miejsce, a rywalizacja w Ekstraklasie nabiera jeszcze większych rumieńców. Ostatnie kolejki będą wyjątkowe ciekawe w kontekście zajęcia miejsca w pierwszej trójce po pierwszej rundzie.
Trendy Team – Dom Weselny Sylwia 3:6
Spotkanie, które jak się okazało nie było laniem do jednej bramki. Sport pokazuje jak typowane kilka tygodni temu przez większość zawodników i kibiców bezradne Trendy Team, zmienia się na czarnego konia, który bardzo dużo miesza tym najlepszym. Dom Weselny Sylwia już przed spotkaniem obawiał się tego rywala i słusznie. Pierwsze minuty pokazały iż Trendy będzie groźne, gdzie udało się im wyjść na prowadzenie. Nie wiele brakło by nawet je powiększyli, lecz doświadczenie zawodników z Trzetrzewiny pozwoliło przetrwać napory rywala, by ponownie zacząć grę od nowa i wprowadzić swoja taktykę. Dom Weselny Sylwia wygrywa to spotkanie, lecz do łatwych ono nie należało. Bohaterem tego pojedynku bez wątpienia został Rafał Zawiślan, który strzelił rywalom aż 4 gole.
Sandecja Old Boys – CarForum 6:5
Sandecja ucieka z pod topara. CarForum chociaż przez większość tego spotkania kontrolowało wynik i mecz, jednak przegrywa. Wszystko szło po myśli CarForum do 32 minuty. Do wtedy wydawało się że zdobędą swoje pierwsze punkty w tych rozgrywkach, jednakże katastrofalnymi błędami przegrywają to spotkanie. Błędy błędy i jeszcze raz błędy oraz notoryczne dyskusje z sędziami, zamiast skupić się na grze, spowodowały iż CarForum, które dominowało w tym spotkaniu i mieli mecz wygrany, po prostu go przegrali. Sandecja wygrywa i zdobywa jakże cenne punkty, lecz ich gra była strasznie chaotyczna. W tym spotkaniu udało się wygrać głównie przez błędy ich rywali, ale w innych spotkaniach mogą nie mieć tyle szczęścia.