Q-GRAF MISTRZEM POWIATU NOWOSĄDECKIEGO pod patronatem Starosty Marka Pławiaka.
Zanim o samym meczu, wróćmy jednak do początku, aż do zapisów do ligi. Sięgam pamięciom aż tak daleko, ponieważ wielce prawdopodobne było, że ta drużyna nie wystąpi w tym sezonie w NLF. Rozmowa z Mariuszem Oraczem na temat zapisów, jak z wieloma kapitanami przebiegała pod znakiem wielkiej niepewności co do ligi. Mając na uwadze to co działo się wcześniej, rozumiałem ich wątpliwości, ale zachęcałem do wzięcia udziału. Dwa dni przed końcem zapisów Q-Graf przystąpił do rywalizacji i jak się okazało w finalnym rezultacie zdobywa mistrzostwo. Pisze tak, ponieważ kilka zespołów miało wątpliwości co do przystąpienia do rozgrywek. Mamy nadzieję, że przed kolejnym sezonem wątpliwości takich już nie będzie. Wracając jednak do mistrzów to Q-Graf zasłużył na zdobycie mistrzostwa, gdzie przez długi okres czasu liderował w tabeli, gdzie potem stracili miejsce na rzecz Gold Teamu, ale jednak w końcowym rozrachunku pozycja lidera wróciła do nich z powrotem. trzeba przyznać że już na zawsze, ponieważ w annałach Nowosądeckiego Futsalu zapisują się złotymi literami. Gold Team może się czuć jako wielki przegrany tych rozgrywek, ponieważ wypracowana przewaga trzech punktów , tak naprawdę w tej rywalizacji nie miała znaczenia, ponieważ w regulaminie jest zapis o bezpośrednim pojedynku. Właśnie się przekonujemy, że ten zapis ma bardzo uzasadnioną rolę i to właśnie to powinno decydować po za punktami o dalszej kolejności w tabeli. Więcej bramek zdobyli złoci ale w bezpośrednim pojedynku, byli gorsi, więc nie mogli zostać mistrzem. Boli ta porażka, tym bardziej że po Sufigs Lidze Orlika jest to drugi finał który przegrali. Tak naprawdę finałów w Nowosądeckiej Lidze Futsalu nie było ponieważ graliśmy rundę, a nie play off, ale jak nie nazwać tego ostatniego meczu finałem skoro ważył o losach mistrzowskich. Z drugiej strony układ tabeli i terminarza to wielki fenomen. Los chciał aby w ostatnim meczu decydowano o wszystkim. Mam tylko nadzieję, że kolejne edycję równie ułożą się podobnie, że mistrza oraz inne zajęte pozycje poznamy w ostatniej kolejce. Pomimo porażki, gratulacje również należą się dla złotych, ponieważ pokazali piękną grę praktycznie w każdym spotkaniu. Trzeba dodać, że chłopcy z Trzetrzewiny w przyszłości będą jeszcze silniejsi, ponieważ proszę zwrócić uwagę na ich wiek a już jakie możliwości. Jak na razie boleśnie dostają z tzw „doświadczeniem” ale w końcu i oni nabiorą doświadczenia. Drużyna ta na pewno się nie podda i z tej porażki zapewne wyciągną odpowiednie wnioski. Podsumowując jednak spotkanie, trzeba przyznać że w tym meczu Q-Graf pokazał się z lepszej strony. Gold Team grał nie pewnie i troszkę chaotycznie, dlatego wgrana jak najbardziej zasłużona. To co najbardziej odróżniało ich od rywali to że w zespole Q-Grafu każdy żył na boisku, a w szczególności poza boiskiem, gdzie zmiennicy dawali niesamowitej mocy swoim kolegom. To jest drużyna, która ma tzw „team spirit” Chłopaki mówili o wielkim wkładzie, każdej osoby w ten sukces, każdy był kamykiem w tym fundamencie zwycięstwa. Piękne zachowanie kolegów którzy mówili że z takim dyrygentem przy linii nie da się przegrać, mowa tu o kontuzjowanym Rafale Zięba, który ledwo co odrzucił kule a już szalał i skakał koło linii jakby był całkiem zdrowy. Widać to też po filmikach jak wielki wkład w zwycięstwo ma również charakter a tego nie zabrakło mistrzom. Zapraszamy poniżej na filmiki z ostatnich sekund meczu, z szatni Q-Grafi i Gold teamu oraz z radości Mistrza.
Mistrzowski skład Q-GRAF
- Mariusz Oracz (kapitan)
- Paweł Kocemba
- Krzysztof Tomczak
- Robert Migacz
- Rafał Zięba
- Łukasz Fałowski
- Tomasz Szczurek
- Mariusz Szczurek
- Andrzej Plata
- Bartłomiej Kumor