Witamy na podsumowaniu 8 kolejki w której było wiele niespodziewanych rozstrzygnięć, natomiast przed ostatnią kolejka pierwszej rundy chyba większości drużyn przydadzą się kalkulatory by liczyć punkty w tabeli.
1 liga 17.01.2018
GADŻET TEAM – BATIMOWCY 11:5
Gadżet Team po raz kolejny pokazał swoje wielkie możliwości i po raz kolejny pokazuje rywalom że oni też się liczą w walce o pierwszą piątkę. Pierwsza połowa w ich wykonaniu była perfekcyjna, gdzie Batimowcy nie mieli kompletnie nic do gadania. Drużyna która również jest waleczna, w pierwszych dwudziestu minutach była jakaś sparaliżowana. Druga odsłona to przebudzenie Batimowców i po raz kolejny nasuwa się pytanie dlaczego po raz kolejny nie grają przez cały mecz równo. W tej odsłonie mecz się zdecydowanie wyrównał ale i Gadżet spuścił z tonu mając taką przewagę bramkową po pierwszej połowie.
BAZ PAL – DUKAT ANTYKWARIAT 3:2
Bardzo ciekawy mecz odbył się w tej parze, gdzie obie drużyny zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Jak widać po wyniku obecny lider nie miał łatwej przeprawy. Dukat od początku spotkania stwarzał rywalowi problemy i już w pierwszej połowie było widać iż rywalizacja ta rozstrzygnie się w końcówce drugiej. Właśnie druga połowa decydowała a w zasadzie jej końcówka. Baz Pal wyszedł na prowadzenie i dowiózł je do końca, lecz nie ma co ukrywać iż szalejący Dukat dobrze zatrzymywała obrona i bramkarz Baz Palu. Dukat tą porażką zamknął sobie możliwość awansu do najlepszej piątki, co bez wątpienia jest dużą niespodzianką.
KONSPOL HOLDING – BRZEZNA 3:7
Kapitalna w tym meczu była tylko pierwsza połowa, gdzie obie drużyny niesamowicie walczyły a wynik był na styku. Wspaniałe akcje i zwroty akcji z obu drużyn zapowiadało ciekawą kontynuację gry w drugiej połowie. Jednak nic bardziej mylnego. Brzezna w drugiej odsłonie wręcz zdemolowała swojego rywala, który jeszcze kilka minut wcześniej potrafił grac piłkę na najwyższym poziomie. W grze Konspolu coś się zacięło, natomiast rywal wyprowadzał ciosy po których zwiększał przewagę. Wygrana Brzeznej oznacza iż o pierwsze miejsce po pierwszej rundzie powalczą w ostatnim bezpośrednim pojedynku z Baz Palem, natomiast Konspol traci dystans do najlepszej dwójki.
TRADYCJA FABRYKA OKIEN – WALCZYK OPTYK 9:6
Pokrzepieni pierwszym zwycięstwem w lidze, Walczyk Optyk z wielkim animuszem przystąpił do spotkania. Jak się okazało coś z poprzedniego meczu zostało.Przez pierwsze 13 minut Walczyk potrafił strzelić rywalowi 4 golę, tracąc przy tym jeden. Gdy wydawało się że z Optycy będą jeszcze bardziej podnosić wynik, nastąpił niespodziewany zwrot akcji, gdzie przez 7 minut Tradycja potrafiła odrobić trzy gole i jeszcze przed przerwą wyrównać wynik. Druga połowa to załamanie gry Walczyka, a przebudzenie ich rywala, który z minuty na minutę grał coraz lepiej a wynik wznosił się do góry. Walczyk nie wykorzystuję początkowego prowadzenia, natomiast Tradycja nie po raz pierwszy pokazuję że potrafi odrabiać straty. W historii Nowosądeckiego Futsalu zapisał się również Damian Skórnóg z Tradycji który trafił do bramki rywali aż 6 razy.
ZSR PREHYBIANIE – STOWARZYSZENIE DLA MIASTA 3:4
Ostatni mecz w tym dniu i można śmiało powiedzieć, że jeden z ładniejszych i bardziej emocjonujących. Obie drużyny od początku spotkania chciały pokazać ich walory ofensywne, lecz tym razem z obu stron dobrze grała obronna. ZSR Prehybianie może nie dominowali całkowicie w tym spotkaniu, pierwszą połowę zasłużenie wygrali. Jednak to druga połowa okazała się być odwrotną ponieważ to Stowarzyszenie wzięło się do gry przejmując inicjatywę. Obie drużyny skutecznie odpowiadały na trafienia rywali, lecz to Stowarzyszenie w końcówce zapewnia sobie zwycięstwo, które jest niesamowicie ważne w kontekście awansu do grupy mistrzowskiej.
Ekstraklasa 18.01.2018
WIŚNIOWSKI – DOM WESELNY SYLWIA 0:3
Mecz się odbył, lecz po weryfikacji Wiśniowski dostaje walkower wynikiem 0:3
TRENDY TEAM – THE REDS INTER-JACK 2:9
Spotkanie w kontekście tej grupy drużyn które nie awansują do najlepszej piątki szalenie istotne. Już nie tylko ze względu na zdobycze punktowe, ale też na bezpośredni pojedynek i odskoczenie rywalowi w punktach. Od początku The Reds narzucili swój rytm gry, gdzie Trendy Team praktycznie nie istniało. Pierwsza połowa to demolka beniaminka. Druga odsłona to lekka poprawa gry Trendy, lecz w tym meczu zawodnicy The Reds byli nie do przejścia. Wygrywają pewnie za 3 punkty i są w zdecydowanie lepszej sytuacji przed rundą rewanżową.
IBIS STYLES N.S. – CARFORUM 0:2
Mecz, który wydawał się być spacerkiem dla Ibisu, był męką i drogą do piekła. Z pozoru najłatwiejszy rywal okazał się przeszkodą nie do przejścia. CarForum to też nie kopciuszek ponieważ nie od dziś grają na salonach futsalowych, lecz trzeba przyznać że w tym sezonie mają spore kłopoty. W tym meczu przełamali niemoc siedmiu meczów bez wygranej i jak obawiał się kapitan Ibisu Dariusz Prusak, stało się to czego się obawiali: nie wygrali meczu który powinni. Ibis po miernej grze traci bezcenne 3 punkty, natomiast CarForum daje sygnał że powraca do walki o pozostanie w Ekstraklasie. Na ile CarForum wraca dowiemy się w przyszłej kolejce gdzie powalczy z Trendy. Ibis jeśli chce awansować musi wygrać swój mecz i liczyć na inne korzystne wyniki.
GOLD TEAM – Q-GRAF/METALEX 1:4
Czy wystarczy napisać w tym podsumowaniu że Q-Graf/Metalex zmiażdżył rywala? W zasadzie tak…ponieważ żadnych pozytywnych argumentów złoci w tym spotkaniu nie mieli. Wydaje się nam ze Gold Team w pierwszej połowie nie oddał nawet żadnego strzału na bramkę rywala. To świadczy o tym jaki był to pogrom. Wynik może i nie odzwierciedla tego co się wydarzyło, ale nie boimy się użyć tych słów, że złoci byli tłem dla rywala. Q-Graf pokazał pazur i ta grą daje do zrozumienia że nikt im w lidze nie podskoczy. co prawda przed nimi spotkanie z Wiśniowskim w ostatniej kolejce, ale z taką grą mogą gromić kolejnych rywali.
SANDECJA OLD BOYS – NOTUS FINANSE 5:4
Nie można nazywać tego wyniku sensacją, ale na pewno sporą niespodzianką. Beniaminek pokonuje rywala i aż trudno uwierzyć ale stawia ich w ciężkiej sytuacji przed ostatnią kolejką. Sandecja w tym spotkaniu, zagrała najlepszy mecz w tym sezonie. Na taką Sandecję wszyscy czekali i taką wreszcie widzimy. Notus po fatalnym początku, gdzie przegrywał już z rywalem 4:1, potrafił doprowadzić do remisu. Niestety dla nich głupie błędy i faule spowodowały iż sami zapędzili się w kozi róg i zostali za to ukarani. Na nic również zdały się szturmowe ataki Notusa na rywala w ostatnich minutach, gdzie Sandecja jak to się mówi, jechała na oparach. Mecz niezwykle wyczerpujący dla jednych i drugich, ale Sandecja w końcu pokazała to na co czekamy.