PODSUMOWANIE 6 KOLEJKI EKSTRAKLASY I 1 LIGI

Witamy na podsumowaniu tego co działo się w szóstej kolejce Sufigs Ligi Orlika. Podsumowanie z lekkim opóźnieniem spowodowane wieloma sprawami i spotkaniami odnośnie rozwinięcia Sufigs Ligi Orlika. Dogrywamy również imprezę zakończenia oraz Puchar Ligi ŁF Sport Events. Dużo pracy a doba niezwykle krótka.

Sony/CarForum – Kamex 2:5 (2:2)

Prawdziwy wstrząs przeżył Kamex w pierwszej połowie, gdzie po pierwszych 15 minutach przegrywał już 2:0. Sony/CarForum pokazało prawdziwe oblicze walki i nieustępliwości. Dopiero końcówka pierwszej połowy, to dwa błędy które Trzetrzewianie skrzętnie wykorzystują. Gdy wydawało się że Sony po pierwszej połowie będzie prowadzić, gol do szatni zdobywają rywale. Druga połowa to już definitywna przewaga zawodników z Trzetrzewiny. Jak się okazało, katem dla ich rywala było to iż nie mieli żadnego zmiennika na ławce rezerwowych. Co tu dużo pisać. Po prostu najzwyczajniej zabrakło sił, czym nie mogli nawiązać równorzędnej walki z Kamexem.

Dziękujemy właścicielom Kamexu i  sylwiaza sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy

The Reds Inter-Jack – Wiśniowski 5:6 (2:2)

Taki sam obraz gry początkowej fazy meczu widzieliśmy w tym spotkaniu jak we wcześniejszym. Pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy The Reds, którzy dość szybko objęli prowadzenie 2:0. Wynik ten jednak długo się nie utrzymał. Wystarczyło iż spóźniony Paweł Kociołek dojechał na spotkanie, gdzie ledwo co wszedł na boisko już zrobił swoją robotę wyrównując wynik. Druga połowa to kapitalne widowisko z obu stron. Każdy zawodnik nie odstawiał nogi a walka była wręcz zażarta, oczywiście wszystko zgodnie z zasadą fair play. Końcówka przyniosła nam największe emocje. Przy wyniku 5:6 Wiśniowski ostatnie dwie minuty grał w osłabieniu za żółta kartkę Adama Tumidaja. The Reds ruszyło wręcz sztormem na bramkę rywali, lecz nie potrafili wpakować piłki do bramki. Koniec meczu, wielka złość w zespole The Reds i wielka ulga w zespole Wiśniowskiego.

KS Krogulec – Gold Team 5:7 (2:3)

Ciekawy mecz zaprezentowały nam obie ekipy. Nie można było się spodziewać czegoś innego ponieważ obie drużyny grają bardzo ofensywną piłką a przy tym bardzo szybką. Pierwsza połowa w początkowej fazie meczu dość ostrożna, lecz póżniej zaczeła się już prawdziwa wymiana ciosów. Ponownie wielki mecz rozegrał napastnik Gold Teamu Damian Dudek który już drugi raz z rzędu zdobywa czteropaka. To właśnie jego postawa w głównej mierze jest efektem tak dobrego wyniku. Krogulec po świetnej grze przegrywa, lecz pozostawia po sobie bardzo dobre wrażenie. Gold Team nie odpuszcza w walce o maksymylne zdobycze punktowe, lecz Krogulec musi jeszcze solidnie pograć by coś ugrać.

Dziękujemy właścicielom firmy Meble Lorek za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy

Ibis Styles N.S. – Q-Graf 2:16 (1:4)

Prawdziwa demolkę sprawiła drużyna Q-Grafu swojemu rywalowi, nie dając żadnej szansy Ibisowi. Fakt faktem drużyna hotelu z Nowego Sącza nie miała 3 podstawowych zawodników do dyspozycji ale czy brak tych zawodników aż tak bardzo odbił się na jakosci tej drużyny? Trudno spekulować ponieważ chłopaki mają bardzo dobry skład i ich personalia pomimo absencji kilku zawodników nie wyglądają najgorzej. tak czy tak Q-Graf wykorzystał wszystkie swoje atuty a miał ich zdecydowanie więcej niżeli przeciwnik. Na domiar złego dla Ibisu niesamowitą skutecznością błysną Karol Nowak, który jeśli dobrze zaobserwowaliśmy na 9 strzałów, strzelił aż 8 goli. Tym meczem Mistrz Nowosądeckiej Ligi Futsalu z sezonu 2016/17 pokazał że ani nie myśli oddawać łatwo mistrzostwa i zapewne dalej realnie marzą o dublecie.

Dom Kredytowy Notus – Baz Pal 6:4 (1:0)

Wynik dla lidera, lecz grą tym razem nie zachwycili. Patrząc obiektywnie na to spotkanie, to można stwierdzić iż Baz Pal postawił rywalom wysoko poprzeczkę i tylko ich brak skuteczności nie pozwolił odebrać punktów Notusowi. Dom Kredytowy w Sufigs Lidze Orlika przyzwyczaił nas do świetnych meczów jednak teraz był to po prostu średni mecz. trzeba też dodać iż podobno każda druzyna w lidze swój słaby mecz zawsze musi mieć, więc jeśli Notus ten słaby lecz wygrany mecz miał teraz to rywale powinni się bać. Chwała Baz Palowi, który trzeba oddać pomimo problemów kadrowych radzi sobie i zawsze daje wszystko z siebie. Z taką honorową postawą jesteśmy pewni iż zalicza w którymś z meczów pierwsze swoje zwycięstwo w tym sezonie.

Dziękujemy właścicielom Domu Kredytowego Notus  za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy

Euro Kryształ – Gadżet Team 4:8 (2:3)

Gadżet imponuje, zaskakuje a wręcz zaczyna solidnie grać w piłkę. To co jeszcze nie tak dawno przewidywaliśmy, dziś staje się faktem i chłopaki zaczynają wygrywać. Praca i determinacja zaczyna przynosić rezultaty które sobie zakładali. Aż radośc jest patrzeć na wesołych chłopaków z Gadżetu gdzie widać iż każde zwycięstwo daje im pozytywnego kopa. Euro Kryształ to niespodzianka w tych rozgrywkach, ponieważ również prezentuje się bardzo dobrze, lecz w tym spotkaniu odnieśli pierwszą porażkę w Sufigs Lidze. Jakby nie patrzeć obie drużyny mają szanse na awans do strefy mistrzowskiej co zapewne jest ich celem.

Sandecja Old Boys – Kaduk 4:4 (1:3)

Prawdziwe piekło zgotowali Sandecji piłkarze Kaduka. Szok i nie dowierzanie po pierwszej połowie. Kaduk miał inicjatywę i wręcz miał szansę by prowadzić nawet jeszcze wyżej. Zasłużone prowadzenie, lecz do końca meczu pozostawało jeszcze sporo czasu. Druga połowa to całkowita odmiana Sandecji, która wręcz miażdżyła Kaduk. Gdy wydawało się że już dochodzą rywala, przeciwnik skutecznie skontrował i wyszedł na prowadzenie 2:4. Końcówka to jednak już ponowna dominacja Sandecji która najpierw doprowadziła do remisu i mając jeszcze 2 i pół minuty rzuciła się na bramkę rywali. Kaduk bronił się niczym obrona Częstochowy i tym heroicznym sposobem wywalczyli jakże cenny remis, który odebrali z wielkim zadowoleniem.

Stal-Bud Nawojowa – Desperados 2:7 (0:3)

Desperados to jak na razie sensacja 1 Ligi. Po nie zbyt udanych eliminacjach do Sufigs Ligi Orlika, zaczęli się docierać i w koncu prezentuja bardzo dobry futbol. Piłkarzy mają bardzo dobrych więc kwestią czasu było kiedy wszystko zacznie trybić. Stal-Bud odmiennie od przeciwnika, trochę się pogubił. Gdzieś ten polot i fantazja znikła na poczet szaleństwa które nie do końca przynosi efekty. Stal Bud ma kadrę na lepsze wyniki i zapewne też tak będzie. Może w przyszłej kolejce w końcu pokuszą się o zdobycze punktowe, które teraz jak na razie nie powiększają.

Brzezna – Piwniczanka Poprad 6:3 (3:1)

Brzezna ponownie zaskoczyła. Chyba najbardziej tym że rozpoczęli mecz z jednym zawodnikiem mniej a w takim składzie już po 10 minutach prowadzili 2:0. To jest własnie prawdziwe oblicze tej drużyny, która pokazuję że potrafi kapitalnie rozgrywać spotkania. Piwniczanka miała swoją szansę lecz jej nie wykorzystała. Przyjdzie im poczekać z tą szansą do kolejnego spotkania, ale jeśli myślą o awansie do strefy mistrzowskiej to już muszą wygrywać. Brzezna tym zwycięstwem otwiera sobie drogę do walki o pierwszą trójkę.

Walczyk Optyk – Tradycja Fabryka Okien 3:7 (1:4)

Powróciła stara dobra Tradycja Fabryka Okien. Jednak dużą wartoś w tej drużynie mają trzej zawodnicy z podstawowego składu, którzy nie mogli wystąpić w meczu z Euro Kryształem. Wspaniały mecz Krystiana Nowaka, który pokierował swój zespół do jakże cennego zwycięstwa. Walczyk Optyk ponownie walczył, lecz ponownie nie udaje się zdobyć punktów. Tym razem taktyka się zmieniła. Druga połowa w ich wykonaniu była lepsza, lecz tym razem pierwsza wszystko ustawiła. Obie drużyny rywalizowały o nie bycie na ostatnim miejscu w tabeli, lecz obie jeszcze muszę zdobywać punkty.