Witamy na podsumowaniu Ekstraklasy oraz 1 Ligi w Sufigs Lidze Orlika. Ta kolejka jest wyjątkowa, ponieważ strzelano w niej łącznie aż 101 goli pokonując magiczną barierę setki.
EKSTRAKLASA
BAZ PAL – WIŚNIOWSKI 3:15 (1:4)
Było to pierwsze spotkanie w ramach piątej kolejki Sufigs Ligi Orlika. Emocji w tym meczu nie brakowało lecz to drużyna Wiśniowskiego kontrolowała całe spotkanie. Pierwsza i druga połowa to całkowita detronizacja zawodników w zielonych strojach. Baz Pal pomimo strzelonych pięciu goli nie miał za wiele do powiedzenia. Na słabą ich grę można usprawiedliwiać iż nie mieli żadnego zmiennika, lecz jakby na to nie patrzeć takie sytuacje w lidze też się zdarzają. W tym spotkaniu nie można pominąć Pawła Kociołka, który w całym spotkaniu strzelił aż 9 goli. Wynik ten dał mu możliwość wskoczenia na druga pozycję w rankingu rekordów najlepszych strzelców w historii ligi. Zawodni ten rozegrał kapitalne spotkanie, gdzie pokazuje że poluje na króla strzelców i kanadyjczyka w tym sezonie Sufigs Ligi Orlika.
DOM KREDYTOWY NOTUS – KAMEX 2:1 (1:1)
Wielkie emocje panowały w tym spotkaniu. Obie drużyny głodne sukcesu i obie można powiedzieć że w wysokiej formie, lecz Notus jak się na razie okazuję w najwyższej. Właśnie to od tej drużyny zaczniemy opis tego spotkania. Trzeba wrócić pamięcią do eliminacji, gdzie DK Notus najpierw nie uzyskał awansu do Ekstraklasy, a potem poprzez rozszerzenie ligi został zaproszony do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jak na razie można się pokusić o stwierdzenie że to wejście Notusa do Sufigs Ligi Orlika, to wejście smoka. Jak na razie pozostają niepokonaną drużyną w boju i raz za razem odprawiają rywali z kwitkiem. Tym razem było podobnie, gdzie pokonali wielki Kamex. Tak wielki, ponieważ Trzetrzewianie są nadal wielką i groźną drużyną. Pomimo słabszych wyników w tym sezonie, powoli wracają na dobrą drogę zwycięstw. To spotkanie jednak przegrywają ale po równorzędnej walce. Tak naprawdę w tym spotkaniu zadecydowały niuanse, ale właśnie te szczegóły doprowadziły do tego że Kamex musi walczyć o strefę mistrzowską, natomiast DK Notus jest coraz bliżej aby jako lider zakończyć pierwszą rundę.
Dziękujemy właścicielom Domu Kredytowego Notus za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy
Dziękujemy właścicielom Kamexu i za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy
THE REDS INTER-JACK – Q-GRAF 4:10 (1:6)
Co się dzieję z Mistrzem Sufigs Ligi Orlika z sezonu 2016? Wielu ludzi stara się na to pytanie odpowiedzieć i tak jak wielu zna odpowiedź, tak samo wielu jest takich co tej odpowiedzi nie zna. The Reds jest w dołku, jakim jeszcze za czasów organizacji ŁF Sport Events nie był. Kolejny mecz i kolejna porażka, a co najgorsze narastająca frustracja z meczu na mecz, że po prostu nie wychodzi. Q-Graf bezlitośnie wykorzystał błędy rywali, ale czy błędem można nazwać notoryczne uderzanie w słupek i poprzeczkę? Właśnie 4 razy zawodnicy The Reds upatrzyli sobie strzelanie w taki sposób. Czy to brak szczęścia? Przy tych sytuacjach można tak powiedzieć, ale najbardziej wyraźnym mankamentem jest brak konsekwentnej taktyki jak z zeszłego roku. Q-Graf tym meczem pokazał że pomimo wyników poniżej ich możliwości, jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Bez wątpienia bohaterami tego meczu byli Mateusz Szafraniec i Mariusz Szczurek, którzy można powiedzieć że poprowadził swoją drużynę do jakże ważnego zwycięstwa.
KS KROGULEC – IBIS STYLES 6:6 (4:2)
Mecz który był niesamowitym widowiskiem dla oka. Od początku bardzo wyrównane spotkanie, lecz z z biegiem czasu inicjatywę przęjeli zawodnicy z Krogulca.W pierwszej połowie Ibis zaskoczony dyspozycja rywala, natomiast Krogulec wykorzystywał wszystkie nadarzające się sytuacje do zdobycia gola. Wspaniałą formą błysną Czesław Ogorzały który w tym spotkaniu strzelił 4 gole oraz zaliczył 2 asysty. Druga połowa to jednak zmiana nie tylko wyniku, ale też obrazu gry. W tej połowie zdecydowanie lepiej prezentowali się zawodnicy Ibis Styles N.S. którzy rzucili się do odrabiania strat. Wróciło prawdziwe oblicze Ibisu, którzy w niedługim odstępie czasu strzelali gol za golem doprowadzając do remisu. Z przebiegu spotkania wynik jak najbardziej sprawiedliwy.
SONY/CARFORUM – GOLD TEAM 1:3 (1:1)
Spotkanie które zapowiadało się dość spokojne dla Gold Teamu i które miało być pewną wygraną wcale takie nie było. Sony/CarForum postawiło wysoko poprzeczkę rywalowi i w skuteczny sposób utrudniali grę rywalom. Mecz wyrównany i zacięty, gdzie akcje co róż przenosiły się z jednej połowy na drugą. Złoci zapewne spodziewali się ciężkiego spotkania ponieważ Sony/CarForum zawsze jest niewygodnym przeciwnikiem lecz chyba nie spodziewali się aż tak wielkiego naporu ze strony rywala. Druga połowa również przyniosła sporo emocji i ponownej wyrównanej walki. Dopiero wynik na 2:1 dla Gold Teamu dodał w ich grę jeszcze więcej animuszu. Zawodnicy z Trzetrzewiny poszli za ciosem i podwyższyli prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu.
Dziękujemy właścicielom firmy Meble Lorek za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy
1 LIGA
TRADYCJA FABRYKA OKIEN – EURO KRYSZTAŁ 1:20 (0:9)
Prawdziwą demolkę urządzili sobie piłkarze Euro Kryształu. Dawno nie było tak wysokiego wyniku na korzyść jednej drużyny. Zawodnicy wspomnianej drużyny dosłownie każdą sytuację wykorzystywali do strzelenia gola. Tradycja niestety odpowiedziała tylko jednym lecz honorowym trafieniem. Euro Kryształ ewidentnie widać że gra coraz lepiej i już nie są chłopcami do bicia jak to miewało rok temu, Teraz sami graja lepiej i mogą również być w gronie potencjalnych faworytów do awansu do Ekstraklasy. Jak wytłumaczyć Tradycje z takiej porażki? Może takim faktem iż w tym spotkaniu zabrakło trzech podstawowych piłkarzy a ponad to grali bez zmiany. To zapewne było największym powodem porażki, ale też wyśmienita postawa rywala.
GADŻET TEAM – STAL BUD NAWOJOWA 5:2 (3:0)
Gadżet Team szaleje. Nie można inaczej tego opisać ponieważ ta drużyna zaczyna wygrywać. To że zaczyna wygrywać to jeszcze nic, ale sposób jaki to zrobili budzi uznanie. Błękitni nie dali szans Sta-Budowi praktycznie kontrolując cały mecz od początku do końca. Bez wątpienia rozegrali najlepsze spotkanie nie tylko biorąc pod uwagę Sufigs Ligę Orlika, ale też Nowosądecką Ligę Futsalu. Mamy nadzieje że pamiętacie nasze zapowiedz że Gadżet w końcu zacznie wygrywać i tak też się dzieje. Stal-Bud był faworytem tego spotkania ale sobie z tą rola nie poradził. Chłopaki grali ambitnie lecz strasznie chaotycznie. Należy również wyróżnić w zespole Gadżetu Team Krzysztofa Jasiurkowskiego, który strzelił wszystkie gole dla swojej drużyny. Jak widać w 1 Lidze też się poziom wyrównał i ciężko wskazywać faworytów
KADUK – WALCZYK OPTYK 6:3 (2:2)
Kaduk odnosi kolejne zwycięstwo. Bardzo dobry mecz w wykonaniu właśnie tej drużyny. Pierwsza połowa była lekkim zaskoczeniem dla nich ale w drugiej zdecydowanie rozwinęli skrzydła. Zwycięstwo dało im awans jak na ten czas do strefy mistrzowskiej. Walczyk Optyk dalej boryka się z problemem który jak na razie jest nie do rozwiązania. Gdyby w Sufigs Lidze grano tylko pierwsze połowy mieli by już przynajmniej 2 punkty. Co tu dużo mówić kłania się brak kondycji lub nierównomierne rozłożenie sił, ponieważ bez wątpienia chłopaki grać w piłkę umieją bardzo dobrze.
DESPERADOS – BRZEZNA 4:2 (1:1)
Ech to co to był za mecz…kapitalne widowisko pokazały nam obie drużyny. Można by rzecz że wręcz ekstraklasowe. Sensacja w Brzeznej ponieważ to właśnie wspomniana drużyna była faworytem tego spotkania, mało tego faworytem nawet wygrania 1 Ligi, a tu jakby na to nie patrzeć druga porażka. Nie można powiedzieć że źle zagrali w tym spotkaniu, lecz brakło to na pokonanie świetnie dysponowanego tego dnia Desperadosa. Brzezna atakowała lecz w głównej mierze ataki kończyły się oddawaniem strzałów z dalekiej odległości. Większość strzałów były zatrzymywane przez obronę rywali. Desperados grał świetnie na każdej pozycji, lecz różnice zrobili w ataku gdzie swoje sytuacje potrafili zamieniać na gole. Zwycięstwo dało im awans na drugie miejsce w tabeli natomiast Brzezna dostaje lekko po nosie, lecz pomimo porażki dalej ją widzimy w roli faworyta 1 Ligi
PIWNICZANKA POPRAD – SANDECJA OLD BOYS 2:5 (1:4)
Spotkanie wielkich firm ponieważ Piwniczanka i Sandecja są uznanymi markami w Polsce. Spotkanie również dwóch najlepszych strzelców 1 Ligi, Janusza Webera i Arkadiusza Aleksandra. Jak się okazało ten drugi wyszedł w tym pojedynku podwójnie zwycięsko ponieważ strzeli więcej goli od rywala a jego drużyna wygrała. Sandecja ułożyła sobie to spotkanie juz w pierwszych minutach meczu gdzie szybko wyszła na prowadzenie 3:0. Pierwsza połowa to ich wspaniała gra. Piwniczanka była zmuszona bardziej do obrony niżeli grania w przodzie. Druga połowa to już odmieniony obraz gry, gdzie Piwniczanka atakowała i miała sporo sytuacji do zdobycia gola, lecz na bramce stał dobrze dysponowany tego dnia bramkarz Sandecji Dawid Ogórek, który wygrywał pojedynki z napastnikami rywala. Walka w drugiej połowie była bardzo zacięta i wyrównana. Spotkania niestety nie dokończył gracz Sandecji Marek Zagórski, który po jednej z akcji i przypadkowym uderzeniu łokciem rywala, rozciął łuk brwiowy. Życzymy Markowi zdrowia i powrotu na boisko może już w następnej kolejce. Piwniczanka po tej porażce spada na 8 miejsce a Sandecja potwierdziła ekstraklasowe aspiracje.