Witamy na podsumowaniu tego co wydarzyło się w 12 kolejce.
EKSTRAKLASA:
SONY/CARFORUM – IBIS STYLES N.S. 8:5 (3:2)
Tym to spotkaniem rozpoczęliśmy zmagania w 12 kolejce Ekstraklasy. Dla układu sił w grupie mistrzowskiej niezwykle ważny mecz ponieważ Ibis mógł sobie przybliżyć utrzymanie, natomiast Sony mogło pogrzebać swoje szanse na dalszą grę w najwyższej klasie rozgrywkowej, Od początku spotkania obie drużyny narzuciły wysokie tempo gry, lecz prowadzenie objął Ibis. Pierwsza połowa bardzo wyrównana, natomiast druga to już większa przewaga Sony/CarForum, którzy wygrywają to spotkanie i dalej walczą o pozostanie w elicie.
KS KROGULEC – BAZ PAL 1:9 (0:4)
Mecz z serii bez historii. Baz Pal który od trzech kolejek spisuje się rewelacyjnie, nie dał szans Krogulcowi. Pomimo wzmocnienia jednym zawodnikiem wspomniana wcześniej drużyna, byłem cieniem samego siebie. Kiepska gra odzwierciedla również wynik, który jest wysoki na niekorzyść. Baz Pal to w tym czasie, to przeciwieństwo swoich rywali. W rundzie rewanżowej jeszcze nie przegrali i z drużyny która miała spaść robi się faworytem do utrzymania. KS Krogulec tą porażką jest poważnie zagrożony spadkiem i już tak naprawdę matematyczne szanse ma na pozostanie w Ekstraklasie.
Q-GRAF – WIŚNIOWSKI 3:3 (2:2)
Szlagier tej kolejki, ponieważ spotkały się dwie drużyny które aspirują do bycia najlepszej w sezonie 2017 Sufigs Ligi Orlika. Od początku mecz był bardzo wyrównany i zacięty, lecz patrząc na sytuację lepiej wykorzystywali je zawodnicy Wiśniowskiego, którzy objęli prowadzenie 0:2. Jednak znając charakter przegrywającej drużyny wiedzieliśmy że to jeszcze nie koniec emocji. Q-Graf ruszył na bramkę Wiśniowskiego i już w pierwszej połowie zdołał odrobić straty. Druga połowa podobna do pierwszej, lecz ukazał się też nam festiwal niewykorzystanych sytuacji i z jednej i z drugiej strony. Więcej pecha miał Q-Graf, który raził nieskutecznością, a jak już piłka leciała w światło bramki, to stał tam bramkarz Wiśniowskiego, Grzegorz Kmak. Mecz do ostatnich sekund bardzo zacięty. Remis ten przyczynił się do tego iż rywalizacja w ekstraklasie będzie jeszcze bardziej zacięta.
DOM KREDYTOWY NOTUS – KAMEX 8:8 (5:4)
Kapitalne widowisko zgotowali nam również zawodnicy w/w wymienionej parze, gdzie obie drużyny przeszły do historii Sufigs Ligi Orlika. Jeszcze nikt nie uzyskał tak wysokiego remisu, jak w tym spotkaniu. W zakładce „rekordy” już zapisano ich wyczyn. Wracają jednak do meczu to, nie ma co ukrywać zobaczyliśmy kawał dobrego futbolu. Notus i Kamex w pierwszej połowie grali podobnie, a gole padały na zmianę. Tak naprawdę o wyniku zadecydowały ostatnie 13 minut gdzie okazały się pechowe dla Dk Notus. Najpierw bordowi wypracowali sobie przewagę 8:5 by w niespełna kwadrans stracić dorobek i zremisować. Jednakże mimo końcowej zadyszki również należą się im pochwały. Tak samo jak Kamexowi, który walczył do końca
Dziękujemy właścicielom Domu Kredytowego Notus za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy
Dziękujemy właścicielom Kamexu i za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy
1 LIGA
TRADYCJA FABRYKA OKIEN – KADUK 7:6 (4:4)
Spotkanie, które miało swojego lidera i jak się okazało lider przegrał. Jak to w sporcie jest widzi każdy. Liderem można być ale nie koniecznie wiąże się z tym gwarantowana wygrana. O tym przekonał się Kaduk, który przegrywając to spotkanie co prawda nie pogarsza sobie jakoś drastycznie swojego miejsca w tabeli, lecz utrudnia sobie wygranie tej grupy. Tradycja ponownie się odbudowała, ponieważ w kolejnych 3 spotkaniach zdobywają 9 punktów. Bez wątpienia ważną postacią tej drużyny jest Łukasz Krok, który jeśli tylko gra, to zawsze trafia do siatki rywali. Tradycja jak to przystało na nich, zawsze z głową do góry walczy do końca.
PIWNICZANKA POPRAD – WALCZYK OPTYK 6:8 (2:4)
„Zatańczyli walczyka”, można by rzecz. W takich słowach powinny pisać małopolskie gazety. Chłopaki rozkręcają się na dobre. Jak to się mówi po zapłaceniu tzw. frycowego, pora brać się do roboty. Właśnie taką dobrą robotę Walczyk Optyk ostatnio wykonuje. Trzecia wygrana w lidze może nie jest wynikiem marzeń, lecz trzeba dodać iż ta drużyna dopiero się buduje i konsoliduje. Piwniczanka Poprad to dobra drużyna, lecz widać jeden mankament. Brak stabilności w składzie przekłada się na kiepskie wyniki. Nie inaczej było w tym spotkaniu, gdzie chociaż momentami po wyrównanej walce ale jednak przegrywają z Walczykiem spadając na ostatnie miejsce.
DESPERADOS – BRZEZNA 5:7 (2:2)
To spotkanie było kreowane na hit 1 Ligi. Desperados jak się okazuje nie wykorzystuje szansy by dogonić Brzezną i Sandecję. Ponosi porażkę po trzeba odważnie napisać średniej grze. Tą drużynę, z takimi zawodnikami stać na dużo więcej, dlatego chłopaki muszą walczyć ponieważ walka o Ekstraklasę jak najbardziej w ich zasięgu. Brzezna zagrała futbol nie tyle co ładny, lecz skuteczny. Na boisku jak prawie przy każdym spotkaniu, szalał Marcin Bugajski, który po 5 trafieniach w tym meczu, zameldował się na 1 miejscu w historii strzelców Sufigs Ligi Orlika.
STAL-BUD NAWOJOWA – EURO KRYSZTAŁ 4:6 (3:3)
Mecz kończący rywalizację w 12 kolejce był bardzo ciekawym widowiskiem. Szczególnie pierwsza połowa spotkania była niezwykle zacięta i wyrównana. Druga odsłona, to już jednak większa przewaga Euro Kryształu, który naprawdę w tym sezonie prezentuje się bardzo przyzwoicie. Przy korzystnych wynikach mogą nawet powalczyć o 3 miejsce i baraże do ekstraklasy. Stal-Bud w tym spotkaniu nie przegrał tak naprawdę gra, tylko tym iż nie mieli żadnego zmiennika. W końcówce zdecydowanie zabrakło sił, co rzecz jasna wykorzystali dobrze dysponowani rywale.