Niestety wszystko co się zaczyna, powoli dobiega końca. Przed nami podsumowanie już przedostatniej kolejki. Trzeba dodać iż właśnie tak marzyliśmy sobie by wyglądały te rozgrywki, by to w ostatniej kolejce wszystko się rozstrzygnęło. Wyniki 13 kolejki spowodowały, że to dopiero za tydzień poznamy zwycięzców i przegranych.
EKSTRAKLASA
WIŚNIOWSKI – DOM KREDYTOWY NOTUS 11:3 (4:1)
Wiśniowski krok po kroku realizuje swoje cele i dąży do wygrania Sufigs Ligi Orlika. Kolejnym krokiem było pokonanie jak zawsze groźnego rywala, jakim jest Dom Kredytowy Notus. Mecz od początku układał się po myśli potentata bram, a jego wyborny strzelec Paweł Kociołek już od początku spotkania ułożył mecz pod dyktando swojej drużyny. Notus zdołał odpowiedzieć jednym trafieniem do przerwy, lecz przy takiej dyspozycji rywala ciężko było o coś więcej. Druga połowa to już dominacja wiśniowskiego, który nawet pomimo strzelonych goli przez DK Notus dalej robił swoje i punktował rywala na każdym kroku. Wiśniowski jest bliski mistrzostwa lecz musi spełnić jeden warunek. Musi pokonać w ostatniej kolejce Kamex. Tylko zwycięstwo da im mistrzostwo więc zadanie proste a zarazem trudne.
Dziękujemy właścicielom Domu Kredytowego Notus za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy
GOLD TEAM – Q-GRAF 3:7 (1:1)
Piłkarze Q-Grafu bez dwóch zdań nabyli patent, który pozwala im wygrywać z takim potentatem jak Gold Team. Nikt chyba tyle razy nie pokonał złotych, co wspomniany Q-Graf. Dol Team najwyraźniej nie lubi bądź nie potrafi grać z tym rywalem, co jest ich bolączką od Nowosądeckiej Ligi Futsalu gdzie w ostatniej kolejce przegrali mistrzostwo futsalu. Wracając jednak do meczu, to Gold Team ruszył z wielkim impetem i już w pierwszej minucie objął prowadzenie. Rywale przed przerwą jeszcze wyrównali, lecz patrząc na pierwsze 25 minut nikt nie myślał że druga połowa tak odwróci się przeciw Gold Teamowi. Druga połówka to już większa przewaga Q-Grafu, który jak zwykle w takich meczach jest niezwykle skuteczny. Wspaniała gra całego zespołu dała im zwycięstwo i realne szanse na mistrza. Co prawda ich los leży w rękach Kamexu, którzy gdyby wygrali bądź zremisowali z Wiśniowskim, to Q-Graf cieszyłby się z mistrzostwa Sufigs Ligi Orlika.
Dziękujemy właścicielom firmy Meble Lorek za sponsorowanie SUFIGS Ligi Orlika, mając nadzieje iż nasza promocja którą prezentujemy, zachęci do skorzystania z bogatej oferty tejże firmy
IBIS STYLES N.S – KS KROGULEC 3:0 (walkower)
THE REDS INTER-JACK – SONY/CARFORUM 4:5 (3:4)
Spotkanie o być albo nie być dla obu drużyn w ekstraklasie. Już od początku spotkania widać było napięcie w obu zespołach, wszak stawka tego pojedynku była ogromna. Obie drużyny za cel od początku miały nie tylko pozostanie w lidze ale walka o najwyższe lokaty. Pierwsza połowa spotkania to bardzo wyrównana gra z obu stron. Obie drużyny dużo atakowały i tak naprawdę przewaga jednego gola po pierwszej połowie zapowiadała kolejne emocje w drugiej odsłonie. W tej to zdecydowanie z większym natężeniem grali zawodnicy The Reds którzy gonili rywala. Sony/CarForum trzeba oddać iż po raz kolejny pokazują że ich obrona jest wręcz nie do sforsowania. Jak tylko udało się przecisnąć rywalowi pod bramkę to na straży stał świetnie dysponowany tego dnia bramkarz Grzegorz Jurkiewicz, który bronił wręcz w niewyobrażalnych sytuacjach. Skuteczność z przodu to podstawa w wygranej Sony/CarForum, ale nie było by tej wygranej gdyby nie fantastyczna postawa bramkarza, który bronił strzały The Reds jak w transie. Ostatni gwizdek i sensacja stała się faktem. Mistrz Sufigs Ligi Orlika tą porażką spada do 1 Ligi. Widać że poziom Sufigs Ligi jest naprawdę wysoki, skoro sam Mistrz przynajmniej na rok żegna się z elitą.
1 LIGA
KADUK – PIWNICZANKA POPRAD 6:4 (2:2)
Mecz lidera i autsajdera grypy spadkowej w 1 Lidze. Od początku tego meczu obie drużyny rozgrywały bardzo wyrównane zawody. Borykająca się od dłuższego czasu ze składem Piwniczanka Poprad, pokazała się z bardzo dobrej strony, stwarzając faworytowi dość dużo problemów. Mecz ogólnie rzecz biorąc bardzo wyrównany, lecz w drugiej połowie Kaduk przelał szale zwycięstwa na swoją korzyść. Determinacja Kaduka by wygrać grupę spadkową jest pełna podziwu ponieważ widać iż chłopaki mają swój cel osiągnięcia środka tabeli i jak na razie są tego bardzo blisko.
Gadżet Team – Tradycja Fabryka Okien 7:9 (3:1)
Spotkanie które było dość dziwnym pojedynkiem z racji tego, że pierwszej połowie Gadżet Team dominował, by w drugiej połowie oddać dominację Tradycji Fabryce Okien. Pierwsza połowa to mocne uderzenie ze strony błękitnych, którzy zaprezentowali ciekawy ofensywny futbol, natomiast Tradycja była zdłamszona tym co robili rywale. Przerwa była magicznym natchnieniem pomarańczowych, którzy drugą połowę zagrali z niesamowitym impetem i rozwagą. Gadżet był w szoku grą Tradycji, która nie dość że odrobiła straty, to jeszcze wyszła na prowadzenie. Dużą przewagą był również bramkarz Tradycji, Maciej Dąbrowski który fenomenalnie bronił, a jego parady były w stylu Tomasza Kuszczaka, który dostał nagrodę za najładniejszą paradę w Premier League. Tradycja jest w gazie, ponieważ wygrywa czwarte spotkanie z rzędu pokazując niedowiarkom ich potencjał.
EURO KRYSZTAŁ – BRZEZNA 3:5 (3:3)
Sporo emocji dało nam to spotkanie, gdzie do końca meczu wynik był na styku. Euro Kryształ bardzo mocno postawił się liderowi tabeli i trzeba oddać że to już nie ta sama drużyna z tamtego roku. Zdecydowany progres który poczynili widać nie tylko po ich grze ale również po tabeli. Brzezna w tym spotkaniu musiała wygrać i może to przekonanie troszkę ich paraliżowało. Oczywiście nie grali źle ponieważ Brzezna przyzwyczaiła nas do tego że z pewnego poziomu nie schodzi. Po pierwszej bardzo wyrównanej połowie, w drugiej Brzezna jeszcze bardziej rzuciła się na rywala co zaowocowało jakże ważną wygraną. To zwycięstwo postawiło Sandecję przed musem wygrania, a porażka Euro Kryształu zamknęła im drogę do pierwszej trójki, lecz trzeba z dumą oddać iż ten wynik jest bardzo dobry i oczywiście do poprawienia w przyszłym sezonie.
STAL-BUD NAWOJOWA – SANDECJA OLD BOYS 4:8 (2:5)
Ciężka przeprawa czekała Sandecję Old Boys, która nie dość że musiała wygrać, to jeszcze grała z rywalem, który jako jedyny ich w tym sezonie pokonał. Jak tylko rozpoczął się mecz, zawodnicy z Nowego Sącza z wielkim impetem ruszyli na bramkę rywali. Długo na gole nie trzeba było czekać, a wynik otworzył nie kto inny jak Arkadiusz Aleksander. Pierwsza połowa poniekąd odpowiedziała nam że raczej Brzezna musi odłożyć świętowanie mistrzostwa i wszystko rozstrzygnie się w bezpośrednim pojedynku w ostatniej kolejce. W drugiej połowie pomimo ambitnej postawy Stal-Budu nie potrafili przeciwstawić się wiceliderowi, który rozpędzony aplikował kolejne gole. Stal-Bud Nawojowa nie miał za wiele do powiedzenia w tym spotkaniu, ale patrząc na młodość i już duże umiejętności tych piłkarzy wróżymy im wspaniałą przyszłość. Sandecja tą wygraną daje sobie szanse na zdobycie Mistrza 1 Ligi i tak naprawdę za tydzień wszystko się wyjaśni.