PODSUMOWANIE 4 KOLEJKI

Podsumowanie IV kolejki w której działo się naprawdę wiele. Przy okazji padł rekord bramek w naszych rozgrywkach, gdzie wszystkie drużyny strzeliły aż 92 gole. Kilka zaskakujących wyników, kilka niesamowicie atrakcyjnych meczów, pogrom, o tym wszystkim dowiedzie się w poniższej jeszcze bardziej obszernej relacji z Sufigs Ligi Orlika.

Grupa A

Brzezna – Baz Pal 4:5 (2:4)

Nikt by się nie spodziewał takiego obrotu sprawy w tym meczu. Drużyna Brzeznej, która jeszcze na godzinę przed spotkaniem nie była pewna swojej obecności, wystąpiła w okrojonym składzie i nie wiele brakło a mogła sprawić sensację. Szokiem była zmiana taktyki gdzie etatowy bramkarz Brzeznej, Mariusz Mordarski opuścił bramkę i zagrał w polu, nawet zdobywając gola. Baz Pal rozpoczął fenomenalnie. Już po 20 sekundach objęli prowadzenie, co jest na dzień dzisiejszy najszybszą strzeloną bramką w Sufigs Lidze. Ta bramka przyniosła spore rozluźnienie w szeregach Baz Palu. Jak sami zawodnicy w pomeczowej rozmowie stwierdzili że ta szybka bramka i fakt grania z ostatnią drużyną zdemobilizował ekipę. Koniec końcem po bardzo nerwowym meczu Baz Pal wygrywa jedną bramką, gdzie do końca wynik był nie pewny. Brzezna tym to meczem pokazała, iż pomimo ostatniego miejsca w grupie A, nie składa jeszcze broni i zapewne powalczy w trzech ostatnich kolejkach.

Handl – Bet – KS Krogulec 4:7 (2:2)

Bardzo ładny mecz zgotowali nam zawodnicy w/w drużyn. Można powiedzieć że wynik może małą niespodzianką, lecz patrząc na zwyżkową formę KS Krogulec można mówić śmiało iż to formalność. Oglądając ten mecz czuliśmy się jak na meczu tenisa ziemnego lub stołowego gdzie głowa porusza się raz w lewą stronę i raz w prawą. Niesamowicie szybki i zawrotny mecz gdzie w błyskawicznym tempie przenosiły się akcję, z połowy na połowę, akcja za akcję, kontra za kontrę. Zawodnicy Handl Betu nie zapomnieli jak się gra, lecz stracili instynkt kilera, marnując kilka przysłowiowych „setek”. Ta bolączka podczas tego meczu była przyczyną ich porażki. Inaczej można mówić o zawodnikach KS Krogulec, którzy niemiłosiernie wykorzystywali swoje akcję. Chłopcy czują się coraz lepiej na Podegrodzkim boisku o czym świadczy już druga pozycja w tabeli. Na wielkie słowa uznania zasługuje cała drużyna, ale nie można nie pochwalić Karola Sekułę i Czesława Ogorzałego którzy robili różnicę na boisku. Ten drugi popisał się bramką tzw. „stadiony świata” lob nad bramkarzem z bardzo trudnej pozycji był jego kapitalnym trafieniem. Obie ekipy pokazały świetny futbol i aspirację do czwórki.

Noł Nejm – Podmuch Palestyna 3:2 (2:2)

Kolejne interesujące spotkanie w grupie A, gdzie zwycięzcą zostali zawodnicy Noł Nejm. Spotkanie równie dynamiczne co godzinę wcześniej. Mecz miał stawkę wyprzedzenia siebie, czyli wygrywając możliwość przeskoczenia rywala w grupie. Pierwsza połowa dominowała w ciekawe akcję z jednej i z drugiej strony. Podmuch Palestyna przegrywał już 2:0 ale zdołał się podnieść i jeszcze w pierwszej połowie odrobić straty. Przy większym szczęściu mógł nawet prowadzić. Druga połowa zapowiadała wielkie emocje i takich nie ze brakło. Cios za ciosem, lecz w tej to połowie więcej do powiedzenia mieli bramkarze którzy dobrze zastawili drogę do bramki broniąc nie raz w trudnycg sytuacjach. Ostanie słowo należało do zawodników Noł Nejm, a w zasadzie do obrońcy Łukasza Ojrzanowskiego, który przeprowadził dynamiczną akcję na lewym skrzydle, gdzie uwolnił się od obrońcy oraz posłał atomowe uderzeni lewą nogą w długi róg bramki, nie dając szans bramkarzowi, jednocześnie zdobywając drugi gol w tym spotkaniu. Do końca czasu wynik nie uległ zmianie i to Podmuch Palestyna musiał zaznać smak porażki.

The Reds – Dream Team Podegrodzie 5:3 (1:2)

Na ten mecz czekało wielu kibiców Sufigs Ligi. Każdy wiedział, że to spotkanie będzie bardzo ciekawe i podwyższonej adrenalinie. Jak wspominał organizator w zapowiedzi IV kolejki, obie drużyny są charakterne więc spotkanie takich drużyn mogło wywoływać lekki dreszczyk emocji. Trzeba dodać że zawodnicy obu drużyn zachowali się jak prawdziwi rutyniarze. Co róż kiedy nastąpił faul, obie drużyny przybijały sobie piątki. Wzór meczu dla innych drużyn jak grać twardo ale fair play. Ale wracając do wyniku. Podegrodzie ponosi pierwszą porażkę ale czy to niespodzianka? Raczej nie, ponieważ po wcześniejszych meczach każdy widział że drużyna The Reds to świetnie prosperująca ekipa. Dream Team lepiej weszli w mecz prowadząc po pierwszej połowie 2:1. Sytuacja diametralnie zmieniła się po zmianie połów. Z wielką determinacją ruszyli zawodnicy The Reds wygrywając druga część spotkania stosunkiem bramek 4:1. Prawdziwym katem okazał się Łukasz Trojan, który strzelił hattricka. Podegrodzie może sobie pluć w twarz za zrobili aż trzy własne błędy, które kosztowały ich golami. Po tym meczu sytuacja w grupie A robi się niesamowicie wyrównana i ciekawa.

Grupa B

Galactik Football – Tradycja Fabryka Okien 19:2 (13:1)

Prawdziwą demolkę urządzili sobie zawodnicy Galactiku, którzy nie dali najmniejszych szans na wygraną drużynie Tradycji. Spotkanie jak przedstawia wynik, całkowicie jednostronne, do jednej bramki. Galaktyczni prezentują się coraz lepiej w Sufigs Lidze. Dowodem na to są ich świetne statystyki, cztery wygrane i aż 46 goli w czterech meczach. Jak by ich nie opisywać, to narzucają się same superlatywy. Przy okazji dowiedzieliśmy się że to tegoroczni maturzyści i dzień później po meczu pisali maturę, dlatego z tego miejsca życzymy im wspaniałych wyników z matury, jak ten rewelacyjny wynik z Tradycją. Cóż napisać o Fabryce Okien? Hmmm ciężki dla nich mecz dlatego nie będziemy szukać negatywów tej porażki. Wystarczająco dużo musieli znieść po tak srodzej porażce. Na pocieszenie pozostaje fakt z autentycznych wydarzeń o których opowiemy w innym meczu. Mianowicie, że po burzy zawsze wychodzi słońce, także wierzymy że ten wynik nie zdeprymuję zawodników Tradycji w kolejnym meczu, a jedynie zmobilizuje do walki.

Farbol – Millenium 8:10 (4:2)

Niesamowitą dawkę emocji dali nam zawodnicy obu drużyn. Kibice tych ekip raz za razem przeżywali huśtawki nastrojów. Świetnie mecz rozpoczęli zawodnicy Millenium by nagle przegrywać. Nie minęło kilka minut gdy ponownie prowadzili. Farbol ruszył do ataku i wyszedł na prowadzenie kończąc połowę 4:2 dla siebie. Druga część spotkania to odrobienie strat przez Millenium a następnie tradycyjnie w tym meczy Farbol wychodził na prowadzenie. Gdy wydawało się że drużyna Piotrka Olszaka pokona niebieskich stało się coś nieoczekiwanego. Farbol prowadził już 7:5 by w niewiele ponad minute stracić przewagę, a następnie stracić prowadzenie. Końcówka wyraźnie należała do Millenium którzy pewnie zagrali ostatnie minuty zgarniając ważne dla nich 3 punkty. Radość podwójna, ponieważ tym zwycięstwem wskoczyli jak sami wspomnieli do wymarzonej czwórki. Farbol również zagrał świetny mecz, lecz zabrakło sił w końcówce. Jeżeli tylko poprawią kondycję to jeszcze mogą sporo namieszać w tej grupie. Na szczególne uznanie zasługuje nie lada wyczyn bramkarza Millenium Grzegorza Szczygła, który zdobył bramkę bezpośrednim strzałem „lobem” ze swojej połowy

Gold Team – Kamex 3:7 (3:5)

Na taki mecz Sufigs Liga czekała. Takie wydarzenie w naszej lidze,to niczym Gran Derbi w Hiszpanii, dodatkowo z podwojoną ambicją ponieważ miały ze sobą zagrać dwie wielkie drużyny z jednej miejscowości Trzetrzewina. Za nim o meczu, musimy wspomnieć o pogodzie która wraz z gwizdkiem rozpoczynającym zmagania zawitała na orlik. W momencie rozpętała się wielka ulewa, na dodatek z gradem który rozbielił zieloną murawę orlika. Kilka razy z usta organizatora i sędziego padało pytanie czy przerywamy mecz, lecz obie drużyny niezłomnie odpowiadały „gramy dalej”. Stawka tego pojedynku całkowicie determinowała piłkarzy na tyle, by grać w każdych warunkach jaki mają. Mecz pod względem sportowym nie zawiódł, chodź liczyliśmy na troszkę lepszą postawę złotych, którzy jak sami stwierdzili zagrali na maksa ale coś po prostu brakło. Kamex wygrywając ten mecz pokazał wielką siłę i dał wyraźny przekaz dla innych ekip, że są faworytem tych rozgrywek. Świetnie poukładana gra taktyczna wraz ze skutecznością, daję im jak na razie rewelacyjne wyniki. Póki co nie mają słabych punktów. Patrząc na obie drużyny, w ciemno można zakładać spokojny awans drużyny Kamexu. Gold Team również nie powinien mieć problemów, lecz muszą jeszcze ustabilizować formę.

Euro Kryształ – Poprad Team 6:4

Mecz ten był bardzo ważny dla obu ekip w kontekście tabeli. Wygrana Poprad Team mogła dać im czwartą lokatę, natomiast wygrana Euro Kryształu przedłużyć jeszcze jakiekolwiek szanse na czwórkę. W końcu świetny mecz rozegrali Ci pierwsi, którzy odnieśli pierwsze zwycięstwo w Sufigs Lidze. Zawodnicy tej drużyny ponownie tworzy sobie wiele dogodnych sytuacji, lecz nareszcie nadszedł moment że je zaczęli wykorzystywać. Poprad Team ma czego żałować, ponieważ ta przegrana komplikuje im sytuacje w grupie, tym bardziej że drużyna Millenum odskakuje im w tabeli. Na ten czas końcowa część tabeli ma bardzo podobny bilans i żeby ruszyć w górę obie drużyny nie mogą już sobie pozwolić na straty, ponieważ brak punktów w kolejnym meczu zrobi straty już nie możliwe do odrobienia.

Statystyki kolejki

Liczba meczy: 8
Liczba goli: 92
Średnia ilość goli na mecz: 11,5
Wygrane: 8
Remisy: 0
Walkowery: 0
Najwięcej goli strzelonych w meczu: 21 goli . Wynik 19:2 (Gallactik Football – Tradycja Fabryka Okien)
Najwyższa wygrana: 19:2 (Gallactik Football – Tradycja Fabryka Okien)
Ilość żółtych kartek: 5
Ilość czerwonych kartek: 0
Zawodnik Tygodnia: Łukasz Trojan (The Reds). Zdobywca  3 goli w jednym meczu. Inni zawodnicy mieli lepsze statystyki, lecz oceniamy nie tylko zdobycze bramkowe i asysty ale też całokształt, co dany zawodnik wniósł do drużyny oraz w jak ważnym meczu to było. Łukasz Trojan był zawodnikiem który zapewnił zwycięstwo z liderem grupy A
Drużyna Tygodnia: Galactik Football. Po raz drugi, tym razem za fenomenalny wynik sportowy 19:2 z Tradycją. 

W zakładce GALERIA znajdziecie zdjęcia z 4 kolejki

W nowej zakładce VIDEO znajdziecie pomeczowe wywiady